Życie lubi płatać figle. Nie zawsze układa nam się tak, jakbyśmy tego chcieli, jak sobie je zaplanowaliśmy. Nie zmienia to jednak faktu i mądrości, że planowanie jest ważne. A jeszcze ważniejsza jest konsekwentna i wytrwała realizacja ustalonych planów by osiągnąć swoje cele pomimo przeciwności losu.

Jeśli chodzi o działalność na rynku nieruchomości, taką przeciwnością może być utrata podstawowego źródła dochodu początkujących inwestorów, czyli etatu. Już prawie rok temu załamał się mój porządek świata w chwili, gdy dostałem propozycję nie do odrzucenia – rezygnacji z pracy „za porozumieniem stron”. Z pracy którą lubiłem, z ludźmi których ceniłem i z którymi się rozumiałem, z klientami z którymi chętnie się spotykałem, którym byłem w stanie pomóc rozwijając jednocześnie sprzedaż mojej firmy. Z bardzo dobrej jak się potem okazało, stabilnej płacy, komfortowego, nowego auta bez żadnych kosztów i paru innych drobnostek. Ale, pomijając krótką rozpacz i żal z końca pewnego, cennego w doświadczenia etapu, straciłem także z dnia na dzień zdolność kredytową. Co gorsza, będąc jeszcze zadłużonym w kartach kredytowych po kupnie pierwszego mieszkania. Jeszcze w grudniu podpisałem umowę wstępną kupna pod wynajem apartamentu na 32. piętrze Sky Tower, najwyższego mieszkalnego budynku w Polsce (www.skytower.pl), o wartości bagatela 1,3 mln zł.

Najwyższy wieżowiec mieszkalny w Polsce
Najwyższy wieżowiec mieszkalny w Polsce

Nawet dla mnie był to wtedy majątek i skok na głęboką wodę, a tu z dnia na dzień nie dostałbym pewnie nawet czajnika na raty…

Do dziś tej zdolności nie odzyskałem. Pomimo tego jednak parę miesięcy temu stałem się właścicielem kolejnego mieszkania. Co więcej, mieszkanie niczym kopciuszek z brzydkiego pokoju zamieniło się w uroczą kawalerkę. Większość zapytałaby w tym momencie „jak to możliwe ???!!!”. Czy to możliwe ? Okazuje się, że tak. Chcieć znaczy móc. A jak dokładnie ? O tym już wkrótce.